Zabawmy się znów we wróżkę i spróbujmy przewidzieć zasięg spadków. No cóż, wszystko zależy od tego czy to tylko korekta rocznej hossy, czy kolejna fala kryzysowych spadków. A może tylko malutka korekta ostatnich kilku miesięcy? Są możliwe więc trzy scenariusze:
- korekta krótka - skończy się na poziomie 2250. Świadczy o tym charakterystyczna formacja flagi, która zapowiada że drugi ruch będzie długości pierwszego. Ta formacja po wybiciu dołem jest bardzo mocno sprawdzalna, a że pierwszy ruch odbył się między 2500 a 2350, to drugi startujący z 2400 powinien dojść do 2250. Dziś na poziomie 2280 dobił już prawie tego dna.
- korekta średnia - prawdopodobna linia wsparcia to albo ok 2000-2050 albo 1750-1800. Tam znajdują się linie wsparcia jeśli popatrzeć na wykres technicznie. Jeśli nie wierzyć AT, to i tak rzut oka na wykres pozwala sądzić, że rajd giełdowy był chyba nadmiernie optymistyczny. Z 1300 do 2500 w rok, to prawie 100%. Korekta się po prostu należy i poziomy o których napisałem są realne, nie pesymistyczne.
- ciąg dalszy spadków - ratuj się kto może, dno nieznane. Sytuacja gospodarcza jest nadal niejasna, zadłużone rządy drukują pusty pieniądz, banki upadają itd. itp. Giełda jest podatna na wahania koniunktury, przerabialiśmy to w 2008.
3 komentarze:
Teraz sytuacja wygląda dość podobnie
Bardzo mi się podoba, jeśli kogoś interesują prezentacje maturalne to zapraszam do mnie
Czy to na pewno sygnał czy tylko odchylenie?
Prześlij komentarz